Lustro















Oto czym zajmowałam się jak mnie nie było... :) to jeszcze lato. Takie prezenty dostaję od bliskich- różności wygrzebane z najczarniejszych kątów. Tak właśnie trafiła do mnie rama starego okna z bardzo, bardzo starej chatki ukrytej głęboko w lesie w Istebnej. Chatka pamiętała różne wojny i nawet skrywała jakieś tajemnice. Dziś już jej tam nie ma, za to ja mam lustro. Jeszcze nie znalazłam dla niego stałego miejsca, póki co stoi w kuchni i rewelacyjnie odbija bałagan, jaki momentami w niej panuje. Fajne to lustro.  
Niestety czas się już pogodzić z tym, że lato bezczelnie sobie od nas odeszło i musimy teraz marznąć i cierpieć nielitościwe zimno. Jesień owszem lubię, ale tylko z okna w ciepłym, przytulnym domu i gorącą herbatą pod ręką. Chyba jeszcze nie podawałam tego przepisu, a chyba już najwyższy czas... o zgrozo.

GRZANE PIWO

piwo
pół szklanki rumu
pół szklanki herbaty
listek laurowy
połówki mandarynek ze skórką z ponabijanymi goździkami
cytryna
imbir
cynamon
mód
cukier
jeśli komuś mało można dodać pomarańczę

wszystko gotujemy w jednym garze i szybciutko pijemy póki ciepłe;

a przepis od sławnej pani kucharki z Anglii

smacznego

Komentarze

  1. Lustro w ramie okiennej moje marzenie. Lustro już mam, tylko ramy okiennej wciąż szukam. Ona gdzieś na mnie czeka : ) Odkurzam Twoje stare posty, jest tu pięknie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty