Przedwiośnie
Nawet nie wiecie jak się cieszę- uratowałam nasz salon przed przerobieniem go na pracownię męża!
:) ;) :)
Dzięki temu przygotowania na przyjście maluszka będą obejmowały tylko jeden pokój, a nie jak wcześniej myślałam cały dom.
UFFF
Nie starczyłoby mi sił na wszystko.
Ale rozochocona możliwością zmian przypomniałam sobie, że w stodole stoi kredens, który świetnie będzie pasował do salonu, więc postanowiłam się tym zająć.
Jak go oczyszczę i pomaluję to się Wam pochwalę.
Dobrze jest mieć plany na przyszłość
:)
A.
Ślicznie :) uwielbiam takie klimaty :))) czekam na fotki kredensu po metamorfozie :)pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuń:) dziękuję i bardzo chętnie podzielę się pomysłem na kredens- opcji jak zwykle mam kilka, jeszcze nie wiem, która zwycięży :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest pięknie : )
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń