Feminite Du Bois












Lato już za nami. Pamiętajcie o tym, żeby godnie przygotować się na mróz i zimno. Znowu zaczną się te straszne czerwone nosy, fatalne płaszcze i kurtki, w których wygląda się jak biedny uczestnik pielgrzymki i te męczące próby zachowania równowagi na oblodzonych chodnikach. 
Ja znalazłam sobie na to sposób i doszłam do wniosku, że jeśli już muszę w tym brać udział to chociaż na bogato. I tak oto wybrałam dla siebie jesienno-zimowe perfumy Feminite Du Bois. Pewnie nie raz będę leżeć przewrócona na chodniku, ale jak miło mnie będzie podnosić, kiedy będę tak ładnie pachnieć :).
A teraz kilka krótkich informacji:
1. Krzesło z kapustą :), bo ładnie wyglądało i nie chciałam tego przegapić, więc są zdjęcia. Szaleństwo! 
2. W sierpniu, kiedy leżeliście sobie na hamaczkach tudzież kocach ja ciężko pracowałam i tym sposobem odbyła się u nas sesja do gazety. Hurra! Co z tego będzie zobaczymy. Trzymajcie kciuki. O wszystkim będę Was informować.
3. Bardzo Was lubię.
4. "Moje mieszkanie" zachęca do wysłania swoich produktów na kiermasz... Zastanawiam się czy wziąć w tym udział- wystartowałabym oczywiście z tablicami. Powiedzcie tylko czy to ma sens, czy gdyby były na sprzedaż to kupilibyście? Muszę wiedzieć, żeby nie robić z siebie wariatki :)

Big kiss w lewą nogę :)



Komentarze

Popularne posty