Salon ciąg dalszy








Pozostaję jeszcze przez moment w temacie salonu.
Nie mogę się nadziwić jak zmienił się klimat po wstawieniu nowych mebli. 
To zupełnie inne wnętrze.
Myślałam, że aby skończyć go całkowicie przemaluję ściany na biało, ale coraz bardziej skłaniam się ku temu, żeby aktualny kolor jeszcze zostawić.
Znowu zaczęłam się w nim dobrze czuć.
Już prawie w każdym pokoju czuję się dobrze, czuję, że w końcu wszystko jest tak, jak powinno być.
I może choć na chwilę przestanę biegać po domu i przestawiać meble.
:)
Tym bardziej, że czeka mnie wiele pracy w Suterenie i fajnie było by mieć dom "skończony".
Choć z drugiej strony wiem, że ciągle będę szukała nowych rozwiązań.
Czasem nawet siadam w fotelu i wyobrażam sobie, że dostaję moje mieszkanie w stanie surowym i zaczynam go na nowo urządzać.
Bywa, że czasem sama siebie zaskakuję i wiele razy urządziłabym go w zupełnie innym klimacie.
To fajne ćwiczenie.
Poderzewam, że kiedy za kilka lat zdecydujemy się na remont nasz dom będzie się we wszystkim różnił od tego, co jest teraz.
A może to tylko potrzeba tworzenia, bo znowu zauważam u siebie, że oglądam się za domami i mieszkaniami na sprzedaż i w myślach zaczynam je urządzać...
:)
A że niestety aż tak zamożna nie jestem, żeby ciągle kupować mieszkania, to nie zostaje nic innego jak tylko zająć się tym zawodowo.
Tak więc jeśli chcecie coś zmienić i potrzebujecie pomocy to jestem do usług.

:)

Alicja


Komentarze

Popularne posty