Goodbye

No i stało się! Już czas powolutku pożegnać się z moim salonem- dzisiaj pierwsze przewożenie mebli. Jakoś tak nostalgicznie się zrobiło- tyle tutaj się działo. Przez pięć lat nazbierało się wiele wspomnień. Nic jednak nie zmieni faktu, że potrzeba zmian jest silniejsza ode mnie. Dlatego zakasuję szybko rękawy i biorę się do pracy, żeby mogły powstawać kolejne moje "projekty projektowe" :). A w salonie?... A w salonie zrobię biuro :) Miłego dnia!















Komentarze

Popularne posty