Mariage blanc...
Kala chora, z nieba leje się deszcz, a ja wyobrażam sobie piękne, wiejskie wesele w ogrodzie... Tiule, biel w otoczeniu zieleni. Proste, pyszne jedzenie, lampiony zwisające z kwitnących jabłoni. Hamaki i huśtawki dla zmęczonych tańcem i pyszny orzechowy tort.
Kiedyś sobie takie zrobię ;)
Teraz muszę siebie i Was zadowolić małą jego cząstką :)
Kiedyś sobie takie zrobię ;)
Teraz muszę siebie i Was zadowolić małą jego cząstką :)
wszystkie fotografie Adrian Smolorz https://www.facebook.com/update_security_info.php?wizard=1#!/AdrianSmolorzFotografia?fref=ts :)
Komentarze
Prześlij komentarz