Na miły początek lata
Nie ma co- przyszło lato :)
Jest cudnie. Ciepło i słonecznie...
I nawet teraz, kiedy słońce się gdzieś schowało jest wspaniale- ani za ciepło ani za zimno, tak w sam raz.
Coraz szybciej wstajemy, żeby nie przegapić ani jednej chwili lata.
Jemy niespiesznie śniadanie, pijemy kawę albo lawendową herbatę i bierzemy się do pracy.
Balkon i okna pootwierane, tak rześko i przyjemnie.
I choć zajęć jak zawsze jest za dużo, czasu jak zwykle za mało, to postanawiamy cieszyć się chwilą.
A na dodatek spójrzcie na filiżankę z herbatą...
Wygląda jak słońce.
Miłego dnia!
Tak, jest cudownie, choć najbardziej lubię jesień i wiosnę. Nie będę jednak narzekać, bo niby na co? Przypomniałaś mi tą herbatą, że muszę nazbierać wreszcie stokrotek i suszyć, co by cieszyć się herbatą. Lawenda też niedługo zakwitnie. Pięknie u Ciebie, jak zawsze. Pozdrawiam, prawie zza ściany.
OdpowiedzUsuńChyba już czas na spotkanie przy prawdziwej herbacie :) Proszę mnie odwiedzić- będzie mi bardzo miło.
OdpowiedzUsuń