Baśniowy rabarbar i niemiętowa mięta















Wieczór zastał nas dzisiaj przy przesadzaniu, wsadzaniu i pielęgnacji...
Na zewnątrz tak przyjemnie, aż chce się na spacer.
Dzisiaj oficjalnie rozpoczęłyśmy z Kalinką sezon na "ogródkowanie".
Rozpoczęłyśmy skromnie, bo od balkonu, ale lada moment będziemy przenosiły się w pole. Dosłownie :)
Wszystko prawie już przygotowane, nasiona kupione, ziemia zorana, jeszcze tylko sadzonki i rozpoczynamy zabawę "czyje urosło większe" :)

A jeśli chodzi o nasz balkon... Wiele jeszcze on pozostawia do życzenia.
Ciągle czekamy na remont, ale moja niecierpliwa natura nie mogła się powstrzymać i już rozpoczęłam planowanie ziołowego kącika.
Na dobry początek- mięta w trzech odsłonach- jabłkowa, cytrynowa i grejfrutowa :)
Z orzeźwiającym napojem będą w sam raz na upalne letnie wieczory.
Cudne!

A na deser baśniowy rabarbar z ogromnymi jak parasole liśćmi.

Zaczęło się inspirująco, nie mogę się doczekać co będzie dalej...

To był bardzo miły wieczór.

Dobranoc.
 

Komentarze

  1. U Ciebie pogoda zaprasza na spacer u mnie wręcz przeciwnie, bardzo zimno i wietrznie. Ale mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej, bo mnóstwo pracy czeka w ogródku :)
    Te wszystkie odmiany mięty są niesamowite, tyle smaków i zapachów jednej rośliny :)
    Uwielbiam miętę pod każdą postacią :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w tym roku przetestujemy wodę z zielonym ogórkiem i miętą. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Mam zupełną słabość do glinianych , ceglastych donic. Kompletną słabość.
    Po prostu te i żadne inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja... :) w grę jeszcze wchodzą kosze, najlepiej z uszami...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty